Fotografia wakacyjna – 6 wskazówek od fotografa

Wrzesień i październik to czas, w którym wielu z nas decyduje się na wyczekane wakacje. Brak upałów, znacznie niższe ceny i mniejszy tłok to główne powody, dla których przekładamy urlop z obłożonego lipca i sierpnia na początek jesieni. Ale nawet jeżeli wakacje już za nami, to często na karcie pamięci lub dysku czekają na nas tysiące surowych, nieobrobionych zdjęć, które w ferworze zwiedzania robiliśmy na lewo i prawo. Nie wiemy jak się zabrać do ich katalogowania, obróbki… I czekają kolejne tygodnie. 

W tym artykule pod patronatem Kuby Kaźmierczyka, fotografa i ambasadora marki Olympus, zebraliśmy sześć wskazówek, dzięki którym będziesz robił na wakacjach zdjęcia lepiej… I wygodniej. A oprócz tego dowiesz się jak z setek kadrów wybrać te najciekawsze, co zabrać ze sobą, kiedy robić zdjęcia – i wiele więcej!

1. Weź tylko to, co naprawdę się przyda

Wielu fotografów na swoje wakacje bierze przynajmniej dwa korpusy i zestaw obiektywów. Jeżeli dobrze znamy sprzęt, to oczywiście, takie zdjęcia wyjdą świetnie, ale… Ciężko się zwiedza, niosąc na plecach dodatkowe kilka kilogramów. Nie ma tutaj znaczenia czy fotografujesz bezlusterkowcem, lustrzanką czy aparatem kompaktowym – spakuj tylko to, co naprawdę Ci się przyda i sprawdzi w danych warunkach. 

Co na ogół na wyjazdy bierze Kuba, autor naszego kursu dotyczącego fotografii wakacyjnej? Zazwyczaj wybiera korpus i ultraszerokokątny obiektyw, który sprawdza się podczas fotografowania architektury albo krajobrazów. Do tego dobiera jasne, stałoogniskowe szkło o ekwiwalencie ogniskowych między 35 a 100 mm i ewentualnie dłuższy zoom o przeciętnym świetle, który nie waży zbyt dużo.

Kiedy jest to lustrzanka pełnoklatkowa, zazwyczaj jest to Canon 5D Mark II, 17–40 mm f/4L i 85 mm f/1.8. Biorąc bezlusterkowca, kiedy sprzęt jest lżejszy, wybiera więcej dodatków. Wtedy do torby wkłada Olympusa OM-D i obiektywy M.Zuiko 9–18mm f/4–5.6, 45mm f/1.8 i 40–150mm f/4–5.6. 

2. Najistotniejsze akcesoria 

• Tak jak wspomnieliśmy, minimalizm jest wskazany – ale w kwestii akcesoriów nie możesz pozwolić sobie na zapominalstwo. Niektóre z akcesoriów fotograficznych nie są tak oczywiste, i podczas przygotowań do wyjazdu możesz zapomnieć o tych najpotrzebniejszych, co bardzo utrudni Ci dokumentowanie wyjazdu. Warto mieć ze sobą uniwersalną listę niezbędnych do fotografii zarówno w ciągu dnia, jak i nocy, akcesoriów.
  
  Znajdą się tam przykładowo:
• przynajmniej 2 baterie z ładowarką
• filtr polaryzacyjny – szczególnie przydatny przy fotografowaniu krajobrazów
• pasek do aparatu
•  zapas kart pamięci – weź kilka mniejszych, a nie jedną dużą, bo w przypadku zgubienia jednej z nich nie będzie to aż tak bolesne
• czytnik kart 
•  mały i lekki statyw – nie zapomnij o nim i ucz się na błędach Kuby, który podczas wyprawy do Szanghaju nie wziął statywu i nocne zdjęcia robił na ISO 3200, i mógł zapomnieć o fotografiach z efektownymi smugami świetlnymi
• wężyk spustowy

3. Poznaj możliwości i ograniczenia sprzętu

Planowany wyjazd to dla wielu osób bodziec do tego, by kupić nowy sprzęt. Jednak bardzo ważne jest to, by dokładnie poznać funkcje i działanie aparatu jeszcze przed wyjazdem. Sprawdź, w jakim zakresie ISO możesz robić zdjęcia bez utraty jakości i jakie przysłony wybrać. 

“Jeśli fotografujesz lustrzanką i przed wyjazdem kupiłeś nowy obiektyw, koniecznie sprawdź czy nie ma back/front focusa” – dodaje Kuba.

Przed wyjazdem nie tylko przeczytaj dogłębnie instrukcję obsługi, ale poznaj też wady swojego sprzętu i dopasuj go do swoich potrzeb, co pozwoli Ci zaoszczędzić wiele cennego czasu na wakacjach. 

“Doskonale pamiętam, kiedy przez cały dzień robiłem zdjęcia na ISO 800 tylko dlatego, że nie zwróciłem uwagi na dziwnie krótki czas otwarcia migawki” – wspomina Kuba, więc ucz się na jego błędach. 😉

4. Różnorodny materiał zdjęciowy 

Będąc na wakacjach łatwo wpaść w pułapkę robienia powtarzalnych kadrów. Zdjęcia architektury czy krajobrazów to świetny pomysł, ale setne podobne zdjęcie będzie po prostu nudne. Myśl nieszablonowo i rób zdjęcia detali, miejscowych, fauny czy flory. 

“Jeśli dysponuję samochodem, prócz miejsc opisanych w poradnikach, lubię wjechać do małych miasteczek i wsi po drodze. Często znajdziemy w nich mnóstwo ciekawych motywów. Doskonale pamiętam, kiedy rok temu chciałem dojechać do Taviry w Portugalii, a moja nawigacja znalazła zupełnie inną Tavirę w górach. Jak się okazało, było to niezwykle urokliwe miasteczko z muzeum wielkości 15 metrów kwadratowych.” – wspomina Kuba. 

5. Światło jest Twoim sprzymierzeńcem

O tym, jak piękne fotografie wychodzą podczas „złotej godziny”, wie chyba każdy, kto próbował amatorsko robić zdjęcia. Ale gdy mamy bardzo ograniczony czas pobytu w danym miejscu, lub jesteśmy w nim tylko przejazdem, nie ma mowy o czekaniu cały dzień na krótki moment, w którym próbujemy wykonać wszystkie fotografie.

Nawet jeżeli na co dzień daleko Ci do rannego ptaszka, przekonasz się, że raz lub dwa razy w ciągu wyjazdu wyjścia na zdjęcia o 4 czy 5 zaowocuje powstaniem niesamowitego materiału zdjęciowego. To szczególnie ważne w przypadku zatłoczonych, turystycznych miejsc, takich jak na przykład Wenecja. W ciągu dnia zrobienie w niej malowniczych zdjęć graniczy z cudem, a zamiast pięknych widoków architektury uchwycimy na fotografii setki turystów.

Oprócz złotej godziny postaraj się też uchwycić błękitną godzinę – to trzeci, ciekawy moment w ciągu doby, gdy światło Ci sprzyja. Jest to moment kilkanaście lub kilkadziesiąt minut po zachodzie słońca. Uzyskasz wtedy na fotografiach piękne, intensywnie niebieskie niebo. Do tego światło wtedy jest bardzo sprzyjające fotografii nocnej – mało kontrastowe, z niewielką rozpiętością tonalną cieni i świateł. Dzięki temu uchwycisz znacznie więcej szczegółów, niż godzinę czy dwie później.

A co jeżeli jesteś zmuszony fotografować w południe, w najmniej sprzyjających pod względem światła warunkach? Wtedy możesz skupić się na detalach, które też w niebanalny sposób oddadzą charakter odwiedzanego miejsca.

6. Podróżuj z ludźmi, a nie z aparatem

Wielu fotografów podekscytowanych tym, że będą mogli w pełni wykorzystać potencjał swojego sprzętu, zapomina o tym, że na wakacje udali się z innymi ludźmi, a nie tylko ze swoim aparatem. Kuba, jak i praktycznie każdy fotograf wie, że trzeba znaleźć złoty środek pomiędzy szukaniem idealnych kadrów, światła i zmianach obiektywów, a spędzaniem czasu z bliskimi. Jaka jest na to rada? Po prostu… Zaangażuj w swoje fotograficzne plany współtowarzyszy.

Nie mówimy tutaj o sztywnych, pozowanych zdjęciach przed znanymi zabytkami. Postaraj się uchwycić prawdziwy klimat tego wyjazdu. Nie zmuszaj przyjaciół czy rodziny do testowania kilkunastu wystudiowanych póz, które widziałeś gdzieś w magazynie. Im bardziej naturalne i spontaniczne będą, tym lepiej. W końcu chyba prawie każdy z nas ma na koncie wyjazd, z którego wraca, podekscytowany chce pokazać zdjęcia znajomym, i okazuje się, że na dwa tysiące zdjęć budynków, krajobrazów i zachodów słońca, oni są na pięciu…

Oczywiście te wskazówki to tylko wierzchołek góry lodowej, jaką jest fotografia wakacyjna.

Już niedługo będziemy mieli dla Was premierę kursu przygotowanego przez Kubę Kaźmierczyka w słonecznej Chorwacji, w którym podzieli się z Wami swoimi niezawodnymi wskazówkami, poradami i technikami pracy! To właśnie z tego wyjazdu pochodzą zdjęcia użyte w artykule.